
Mleko w diecie planetarnej: czy nabiał ma miejsce w przyszłości żywienia?
Koncepcja diety planetarnej, zaproponowana przez zespół naukowców EAT-Lancet, stawia sobie za cel pogodzenie potrzeb zdrowotnych ludzi z ograniczeniem degradacji planety . Głównym założeniem jest ograniczenie spożycia mięsa i innych produktów o wysokim śladzie środowiskowym, w tym nabiału. Jednak mleko, jako bogate źródło białka, wapnia i witamin z grupy B, wciąż budzi kontrowersje w kontekście zrównoważonego rozwoju.
Analizy LCA (Life Cycle Assessment) pokazują, że produkcja mleka generuje znaczące emisje gazów cieplarnianych, głównie metanu od bydła, a także obciążenia wodne i gruntowe. Z drugiej strony, odpowiedzialne gospodarstwa stosujące praktyki rolnictwa regeneratywnego potrafią redukować negatywny wpływ na środowisko. Modele diet planetarnych często przewidują porcję nabiału — około 250 ml mleka dziennie lub ekwiwalent w jogurtach i serach.
Alternatywy roślinne zdobywają coraz większą popularność, lecz wiele z nich wymaga intensywnych zabiegów przetwórczych i transportu na duże odległości, co wpływa na bilans środowiskowy. Ponadto wiele osób bardzo ceni sobie smak mleka krowiego i nie chce z niego rezygnować. W tym kontekście mleko lokalne i ekologiczne może być korzystniejszą opcją. Warto więc sprawdzać skąd pochodzi nabiał, który kupujemy i stawiać na polskie marki. Zakłady produkcyjne OSM Sieradz, ze swą lokalizacją praktycznie w centrum Polski, pozwalają na zapewnienie krótkich łańcuchów dostaw do większości miejscowości w naszym kraju.
Podsumowując, mleko nadal może znaleźć się w diecie planetarnej, o ile będzie pochodzić z gospodarstw o niskim śladzie węglowym, a jego transport nie będzie dużym obciążeniem dla środowiska. Przyszłość żywienia to jednak elastyczność i różnorodność źródeł białka, wśród których nabiał będzie jednym z elementów układanki.
#DietaZMlekiem #ZdrowaDieta #WitaminyIMikroelementy